czwartek, 22 grudnia 2016

#Powrót, na stałę

Na wstępie do tej notki chciałabym was z całego serca przeprosić.
Zachowałam się niedojrzale, samolubnie i bardzo nie w porządku nie informując was o mojej decyzji zaprzestania pisania na blogu.
Tak, nie przesłyszeliście się. Podjęłam decyzję o zamknięciu tego bloga....


Ale....no cóż.
Każdą decyzję można zmienić :D Mój kryzys twórczy, emocjonalny i uczuciowy minął, a przynajmniej taką mam nadzieję i postanowiłam kontynuować opowiadanie w które włożyłam już tak dużo wysiłku i na które w gruncie rzeczy mam pomysł.
Długo rozważałam czy nie powrócić do was pod...inną nazwą...z inną historią...no ale hej.
Miałam "odwagę" odejść bez słowa, to trzeba mieć odwagę powrócić z przeprosinami. Poza tym szczerze wątpię czy byłabym zdolna pisać z innego konta. Czułabym sie trochę.....zakłamana.
W każdym razie jeszcze raz z całego serca przepraszam. JEsteście najlepszymi czytelnikami pod słońcem. Przepraszam zarówno tych którzy odsunęli już tego bloga i uznali go za sprawę zamkniętą, tych którzy dopiero go poznali i mieli nadzieję na kontynuację, jak i tych moich najwierniejszych czytelników którzy wciąż wierzyli że wrócę i odświeżali archiwum codziennie :3.
Obiecuję na co tylko chcecie że już was nie zawiodę i proszę o wybaczenie za moje tchórzostwo.
Kocham was wszystkich.
~Pass


PS. next pojawi się na tym weekendzie idealnie na święta ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz